Magiczny jesienny plener z Moniką i Jarkiem


Z Moniką i Jarkiem spotkaliśmy się pierwszy raz przy okazji wykonywania dla tej pięknej pary młodej reportażu ślubnego. Drugi raz na sesji plenerowej, która odbyła się na łąkach nadwarciańskich oraz w pobliskim Rogalinie koło Poznania. Zawsze uważałem, że sesja plenerowa, portrety pary młodej to najtrudniejszy etap pracy fotografa ślubnego. Aby powstały dobre zdjęcia tego typu niezbędne jest zbudowanie choć niewielkiej więzi i sympatii z fotografowaną parą, która przecież pokazuje przed obiektywem swoją intymność, miłość, tak ważne emocje. Nie ma tu nieistotnych elementów, każdy gest, dotyk, pieszczota, uśmiech czy spojrzenie ma znaczenie. Fotografia ślubna moim zdaniem nie powinna być tylko ładna, ale powinna przenieść nas w świat emocji i uczuć fotografowanych osób. W szczególności powinna pokazać miłość dwojga najbliższych sobie osób i to w sposób jak najbardziej naturalny, bez wymuszonych póz czy schematycznych kadrów. Czy to się udało, to musicie ocenić sami. Zapraszam do obejrzenia romantycznych kadrów z Moniką i Jarkiem.